Tak się cieszyłam Sylwester przeszedł prawie bezboleśnie. Obie dostały nowe leki i czuły się świetnie.
Okazało się jednak, że Maksi wyniki są coraz gorsze, pomimo leków specjalnej karmy :( Bardzo się martwię. Sunia zachowuje się normalnie, jest radosna, przytula się ma apetyt i wszystko jest ok poza wynikami.
Funia czuje się dobrze, tłuszczaki nie rosną ale na brzuszku pojawiło się coś nieładnego jakiś guzik.
Aż się boje co to może być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz