poniedziałek, 27 lipca 2015

Umarł, odszedł, zdechł

Słowa, słowa i jeszcze raz słowa. Którego z nich używamy, to wiele mówi o człowieku.Całe życie koło mnie żyło zwierzątko , gdy zasypiało na zawsze, mówiło się, że odeszło. Nieważne czy był to maleńki chomiczek, pies, albo kot, gdy kończyły życie,  umierały albo odchodziły na zawsze.
Nigdy przez moje gardło , ani gardło moich bliskich nie przeszło to trzecie określenie.
 One są częścią naszego życia, obdarowują nas przyjaźnią, miłością.
Dlaczego o tym piszę?
Dzisiaj spytałam znajomą osobę o jej sunię i usłyszałam :zdechła, a co tam i machnęła ręką
Zatkało mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz