U nas w miarę spokojnie, dziewczyny mają niezłe wyniki badań. Jednak rozrabiaja jak dzieci.
Pewnego dnia jechałyśmy windą z jakas kobieta.Na podlodze windy postawiła torbę z zakupami. Moje dziewczyny wsadziły nosy.
Zabroniłam i powiedziałam , że grzebać mogą w moich. Wywołałam wilka z lasu. Jednego dnia z torby Maksi wyciągnęła ogromny kawałek ciasta i go zjadła. Funisia wyciagnęła zabawki .... Oczywiście to było podczas mojej nieobecności.
Na szczęście nie zaszkodzilo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz