poniedziałek, 27 marca 2017

Jak to jest?

Moje sunie to nie są typowe przytulanki, które nie schodzą z kolan. Jest jeden wyjątek, gdy mnie dopada smutek, wtedy sytuacja się zmienia. Na zmianę siedzą obok mnie, wystawiają brzuszki, patrzą w oczy zupełnie jakby mówiły : nie martw się masz nas. W ich oczach widać troskę i miłość. Maksi leży cały wieczór obok mnie, a moje palce drapią mięciutkie futerko. Gdy przestaję drapać, liże mnie po ręku. Cudne są takie wieczory. Nawet w nocy starają się żebym czuła ich obecność.
To nie są psy które śpią w łóżku. Są jednak wyjątki, gdy któraś z nich ma gorszy dzień wtedy śpi jak najbliżej mnie albo gdy ja mam gorszy dzień.
Wiem można żyć bez psa, Osoby które go nigdy nie miały, nawet nie wiedzą ile tracą. Ciesze się, że mój dom nie może być bez psa. Zwierzaki, jakie by nie były: pies , kot, żółw, papuga "wnoszą" do domu coś wyjątkowego. Uczą nas wyjątkowej wrażliwości, która co prawda czasem bywa trudna.
Dom bez zwierząt jest PUSTY.
Dobrego dnia życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz